Cześć Misie! Z racji tego, że mamy już sierpień postanowiłam zrobić taką jakby... pogadankę na temat matury, wakcji i dalszej przyszłości.
Zacznijmy może od tego, iż w maju napisałam maturę. Nie planowałam iść na studia od października. Chciałam zrobić sobie rok przerwy, zarobić pieniądze etc. Poza tym... byłam wręcz pewna że nie zdam matury z matematyki. Pisałam dwa rozszerzenia - polski i angielski. Nie spodziewałam się nawet, że rozszerzenie z polskiego pójdzie mi lepiej niż podstawa. Cóż.. nie spodziewałam się nawet że zdam z matmy... A jednak. Maturę zdałam rewelacyjnie.
Gdyby spojrzeć tak ogólnie... od kilku dobrych lat interesuję się już edytorstwem, grafiką projektową i komputerową. Robiłam to amatorsko, minimalistycznie i co gorsza... Nie wierząc kompletnie w siebie. Nie mam żadnego talentu. Odpalam program, ustawiam parametry, dodaje kreatory scen, inne duperele i tak od ponad 5 lat coś mi tam wychodzi. Widać że jestem samoukiem... Działam od początku na 3 programach, nie znam wielu rzeczy, ale... Robię coś co sprawia mi satysfakcję i pomimo, że nie jest to czasami nawet dobre, to ja jestem zadowolona z wyniku.
Na przekór wszystkim jednak zadecydowałam- idę na studia a raczej na studium artystyczne. Chcę się dalej szkolić, pogłębiać wiedzę którą już mam. Kto wie... może jednak nie jestem tak beznadziejna jak myślę. Do tej pory robiłam wszystko dla siebie... Wiecie... obecny szablon na blogu (Zrobiłam na szybko bo poprzedni za cholere mi się nie podobał. Ten.. Cóż... jest lepszy. :D ), nagłowki, bannery. A co po dalszej edukacji? No, no w tedy będę Panią Grafik haha! Słyszałam dużo krytyki na temat mojego wyboru - że sobie nie poradzę, że to, że tamto... Ale, kto za mnie to przezyje, jak nie ja. To ja wybieram sobie przyszłosć i zawód. Chcę robić coś co sprawia mi radość. Chce mieć też swoje miejsce tutaj- na blogu. Aby pokazać Wam, że dam radę od września ze studiami, z nowymi celami i że nawet siłownia nie pokrzyżuje mi planów! Także... trzymajcie kciuki!
***
Tydzień temu udało mi się w końcu "wbić" do Warszawy z grupą znajomych. I do dzisiaj żyje spotkaniem z Wujaszkiem Liestyle w Arkadii. Wystarczyło, że go zobaczyłam i nawet zmęczenie aż tak bardzo mi nie przeszkadzało!
pracuj dużo i zdobywaj doświadczenie, a to Ci pomoże w przyszłości :) miej swój cel :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia, na pewno Ci się uda - nie ma co słuchać innych! :)
OdpowiedzUsuńWarto w siebie wierzyć, nie poddawaj się.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję :)
http://verqsq.blogspot.com/
Uwierz w siebie i gratuluje zdania maturki i wyboru studiów.Wazne żebyś to ty lubiła to co robisz a nie ktos inny.Mimo ze do maturki mam jeszcze z 1,5 roku to i tak wierze że nie zdam z matmy mimo że jestem na matfizie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam lifestylejulia.blogspot.com
Zdasz zdasz. Ja miałam zagrożenie w 1 i 2 klasie. W 3 ledwo 2. I proszę zdałam ;)
UsuńJa w swoje umiejętności matematyczne też zbytnio nie wierzę. Obawiam się więc o moją maturę, ale może poszczęści mi się tak jak Tobie. Jednak u mnie ten test dopero za kilka lat. Uff...
OdpowiedzUsuńPowodzenia kochana.
Obserwuję.
https://hot-schot.blogspot.com/
Gratulacje zdania matury!
OdpowiedzUsuńhttp://bloomrosel.blogspot.de/
też w tym roku szkolnym będę zdawać maturkę ! powodzenia dla ciebie !super post
OdpowiedzUsuńmiłego dnia
ZAPRASZAM NA MÓJ BLOG http://www.zoozelooveblog.blogspot.com
Masz idealny nagłówek, kocham! :)
OdpowiedzUsuńhttp://natikaszus.blogspot.com
Dziękuję bardzo! :* Cieszę się, że komuś się podoba ;)
UsuńNagłówek jest taki Awww *-*
OdpowiedzUsuńJa nie muszę zdawać Matury, bo mieszkam w Niemczech i chodzę do szkoły średniej teraz dokładnie za 5 tygodni idę do 2 klasy szkoły średniej :D A potem spóbuje zdać po raz 2 egzaminy do lepszej szkoły :D
Pozdrawiam, Weronika
xoxo
Mój blog :) klik <3
Własnie teraz podsunęłaś mi pomysł na studia haha. Ja nadal nie wiem co chce robić. Co prawda mam jeszcze dwa lata no ale. Myślałam, żenby właśnie pójśc w stonę informatyki, bo bardzo własnie lubię robic np. strony internetowe. łapie się w tych wszystkich kodach i szybko sie tego ucze. No cóż, zobaczymy co z tego wyjdzie!
OdpowiedzUsuńWarto wierzyć w siebie, dążyć do wyznaczonego celu i spełniać marzenia! Życzę powodzenia! ;) Pozdrawiam! Piotr
OdpowiedzUsuńNajwazniejsze, ze bedziesz robic to co sprawia Ci przyjemnosc. Wiem z doswiadczenia, ze studiowanie czegos z czego moze i jestes w miare dobra, albo co zupelnie Cie nie pasjonuje jest strasznie meczace i w ogole nieowocne. Sama zmieniam kierunek na 2 roku, ale i tak na dosc podobny do poprzedniego. Zaluje, ze nie poszlam na architekture. W tym bym sie bardziej odnalazla, ale moze jeszcze kiedys :D Swietny wyglad bloga. Idealnie w moim guscie :)
OdpowiedzUsuń(W.)
Nie ma co przejmowac się zdaniem innych. Ważne, że znalazłaś coś co Cię interesuje i sprawia ci przyjemność ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam baexm.blogspot.com
Trzymam kciuki za ciebie i cieszę się, że podjęłas decyzję o studiach. Rób to, co sprawia Ci przyjemność i nie przejmuj się negatywnymi opiniami. To twoje życie. ksiazkidobrejakczekolada.blogspot.com
OdpowiedzUsuń